Kontynuujemy spacer po Starym Mieście, byy dotrzeć do najbardziej klimatycznej części Starówki, rozpoczynającej się od Andreasplatz. Pośrodku widać zarys po XI-wiecznej kaplicy św. Andrzeja zburzonej w 1792:
Przy jednej z takich wąskich uliczek (Imbergässlein) znajduje się Hoosesaggmuseum. Najmniejsze muzeum świata, które składa się z... jednej witryny. Założenie jest takie, że wystawiać tu może każdy, kto zbierze co najmniej 30 przedmiotów w jakiś sposób ze sobą połączonych tematycznie. Wystawa zmienia się co miesiąc:
Kontynuujemy spacer:
Muzeum Historyczne:
I dochodzimy do ostatniego punktu wycieczki przed udaniem się do hotelu, czyli placu przed teatrem i Otwartego Kościoła Elżbiety:
Tinguely Brunnen to fontanna autorstwa Jeana Tinguely’ego. Tak, tego samego, który stworzył fontannę w Paryżu obok Centre Pompidou. Gdy chciano zbudować nowy teatr mieszkańcy wyrazili sprzeciw. Udobruchało ich przyrzeczenie Tinguely'ego, że z części starego teatru stworzy przed nowym instalację. I w taki oto sposób powstała ta fontanna pełna ruchomych części, wyglądających tak jakby przed chwilą wyciągnięto je z jakiejś rupieciarni. Całość jednak wygląda bardzo intrygująco:
Te piramidy to... świetliki garderoby teatru, która znajduje się pod placem:
Otwarty Kościół Elżbiety. Ten widok może u Polaka wywołać szok. Zbudowany w stylu neogotyckim przez jednego z bogatych mieszkańców. Planowano go rozebrać, ale ostatecznie go zachowano i zorganizowano na nowo jako kościół ekumeniczny. Tradycja zobowiązywała: to pierwszy kościół zbudowany w Bazylei po reformacji. Może tu modlić się wyznawca każdej religii. Zresztą nie tylko modlić. Jest tu kawiarnia, jest sklepik, można sobie spokojnie usiąść.
Fajna relacja i zabawne, bo wczoraj obszedłem miasto prawie dokładnie twoją trasą z pierwszego posta.
:) Miasto nie jest ładne, ale faktycznie jest to sporo ciekawych miejsc.
Nie wiem, czy coś się zmieniło, ale nie da się teraz kupić biletów na Flixbusa między Bazyleą a Zurychem albo Lucerną - można jedynie dojechać z lotniska w Bazylei do Zurychu. Wie ktoś może, czy to kwestia sezonu zimowego czy czegoś takiego? Bo na mapie połączeń wszystko jest normalnie, a jak wybiorę daną linię to pusto.
" Do samej Bazylei prowadzą 4 kilometry eksterytorialnej autostrady. Port jest podzielony na dwie części: francuską (unijną) i szwajcarską, gdzie obowiązują inne przepisy odpraw - Szwajcaria nie należy do strefy Schengen." Ależ jak najbardziej, Szwajcaria należy do strefy Schengen i to już od 2008 a lotniska od 2009
Kontynuujemy spacer po Starym Mieście, byy dotrzeć do najbardziej klimatycznej części Starówki, rozpoczynającej się od Andreasplatz. Pośrodku widać zarys po XI-wiecznej kaplicy św. Andrzeja zburzonej w 1792:
Przy jednej z takich wąskich uliczek (Imbergässlein) znajduje się Hoosesaggmuseum. Najmniejsze muzeum świata, które składa się z... jednej witryny. Założenie jest takie, że wystawiać tu może każdy, kto zbierze co najmniej 30 przedmiotów w jakiś sposób ze sobą połączonych tematycznie. Wystawa zmienia się co miesiąc:
Kontynuujemy spacer:
Muzeum Historyczne:
I dochodzimy do ostatniego punktu wycieczki przed udaniem się do hotelu, czyli placu przed teatrem i Otwartego Kościoła Elżbiety:
Tinguely Brunnen to fontanna autorstwa Jeana Tinguely’ego. Tak, tego samego, który stworzył fontannę w Paryżu obok Centre Pompidou. Gdy chciano zbudować nowy teatr mieszkańcy wyrazili sprzeciw. Udobruchało ich przyrzeczenie Tinguely'ego, że z części starego teatru stworzy przed nowym instalację. I w taki oto sposób powstała ta fontanna pełna ruchomych części, wyglądających tak jakby przed chwilą wyciągnięto je z jakiejś rupieciarni. Całość jednak wygląda bardzo intrygująco:
Te piramidy to... świetliki garderoby teatru, która znajduje się pod placem:
Otwarty Kościół Elżbiety. Ten widok może u Polaka wywołać szok. Zbudowany w stylu neogotyckim przez jednego z bogatych mieszkańców. Planowano go rozebrać, ale ostatecznie go zachowano i zorganizowano na nowo jako kościół ekumeniczny. Tradycja zobowiązywała: to pierwszy kościół zbudowany w Bazylei po reformacji. Może tu modlić się wyznawca każdej religii. Zresztą nie tylko modlić. Jest tu kawiarnia, jest sklepik, można sobie spokojnie usiąść.